Dawno
mnie już tu nie było. Więc tak od ostatniego razu tyle się
wydarzyło. W takim razie zacznę od początku . Zibi mi się
oświadczył to był jeden z najpiękniejszych dni mojego życia .
Oczywiście powiedziałam tak . Nasze wesele było piękne . Miałam
długą białą suknię do ziemi . Prostą zwyczajną. Nasi
przyjaciele są szczęśliwi . Krzysiek i Iwona wychowali swoje
dzieci na wspaniałych ludzi . Michał i Monika wzięli ślub i mają
trójkę wspaniałych dzieci Martę , Tomka i Kubę . Piotrek i Olka
wzięli ślub w tym samym roku co my . Mają dwójkę dzieci Łukasza
i Lidię . No o wszystkich opowiadam a o sobie nawet nie wspomnę .
Mamy piątkę dzieci . Tak wiem nie planowaliśmy tego. Najpierw
urodzili się bliźniacy Piotrek i Paweł . Potem była Liliana a
później znów przytrafiły nam się bliźniacy Karolina i Mateusz.
No to teraz może o mojej karierze . Zdobyłam w klubach parę
złotych medali . No i reprezentacja zdobyłyśmy złoto olimpijskie
i srebro mistrzostw świata . Zibi też ma złoto olimpijskie ale
niestety w ostatnim meczu nie mógł brać udziału ze względu na
kontuzję kolana . Kiedy skączyliśmy już naszą sportową
karierę zamieszkaliśmy w Rzeszowie . Naprzeciwko domu Ignaczaków .
Często siadaliśmy na huśtawce przytuleni do siebie . Wpatrzeni w
zachód lub wschód słońca . Dziękuję Bogu za tak wspaniałe
życie . Jestem szczęśliwa . Mogę przyznać sama przed sobą że
życie było moim nałogiem .
Bella
- babciu Lili mama cię woła
- już idę – spojrzałam jak mała blondyneczka z kręconymi włosami odchodzi . Zamknęłam pamiętnik mamy i powolutku wstałam. Odłożyłam go na półkę i poszłam do salonu . Przywitałam się z moją wielką rodziną .
- Czas na tort – krzyknęła moja mała wnusiaWszyscy zaczeli śpiewać sto lat . Tak to moje 73 urodziny . Jestem już taka stara . Ale mam najlepszą rodzinę na świecie . Mój najstarszy wnuk właśnie zadedykował mi złoto olimpijskie . Jestem szczęśliwa, kocham ich wszystkich .
- Dziękuję wam jesteście kochani – łzy zaczeły mi spływać po policzkach
- cicho
babciu nie płacz – przytulił mnie mój kochany wnuczek a potem
zrobilismy rodzinnego tulasa .
*****
no to już ostatni :) strasznie mi smutno kączyć to opowiadanie :( jest ono pierwszym które opubilkowałam :D chciałam Wam bardzo podziękować bo mam nadzieję że ktoś to czytał <3 mam jeszcze prośbę jeśli to przeczytałeś dzisiaj jutro za miesiąc czy za rok proszę daj komętarz może to być nawet kropka przecinek czy buźka chcę zobaczyć ile osób to czytało :) dzięki <3 pozdrawiam Wera
Chciałabym zaprosić Cię na kolejną historię. Tym razem w rolach głównych : Andreas oraz Lillie.
OdpowiedzUsuńwww.lukrecjove.blogspot.com
:)
Prosiłaś,aby informować o nowych rozdziałach. Także po roku nieobecności zapraszam na przygasajac.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję za to ,że jesteś częścią tej historii. :)