środa, 25 marca 2015

Rozdział 37

Tydzień później

Bella

Babcia dwa dni temu odzyskała przytomność . Jej stan jest stabilny . Codziennie ją odwiedzamy i Iwonkę z maleństwami też . Sebastian i Dominika nie mogli się doczekać przyjścia na świat rodzeństwa .
- Bella
- tak kotek
- Igła zaprasza nas na imprezkę powitalną
- kiedy
- dzisiaj
- a to Iwonka dzisiaj wychodzi
- no
- Igła pewnie skacze z radości
- a żebyś wiedziała
- och ten nasz Krzysiek
-nasz
-nasz
Zbyszek zaczął mnie całować po szyi . Kocham jak to robi . Podniósł mnie do góry ja  oplotłam nogami jego biodra . On przeszedł na moje usta . Zaczęliśmy się namiętnie całować . Posadził mnie na kuchennym stole . Zaczął błądzić rękami pod moją koszulką. Po chwili ją ściągnął i rzucił za siebie . Zrobił to samo z jego . Zaczął całować mnie po dekolcie potem po brzuchu zjeżdżał coraz niżej . Ściągnął moje obcisłe dżinsy . Przesunęłam się i prawie położyłam na stole . Przygryzłam dolną wargę i uśmiechnęłam się zalotnie . Długo nie musiałam czekać na reakcje siatkarza . Wdrapał się na stół i położył na mnie . Całował moją szyję potem obojczyki . Rozpięłam mu spodnie . Zaczęłam jeździć palcami po jego plecach .Zibi oparł ręce po obu stronach mojej głowy i wpił się w moje usta . Kocham jak to robi . Nagle coś chrupnęło . Olaliśmy to . Najważniejsi byliśmy my . Zbyszek zaczął się rozkręcać kiedy nagle stół się pod nami załamał . Z całym impetem wylądowaliśmy na podłodze . Zaczęłam się głośno śmiać Zibi zrobił to samo .
-mój biedny stół
-tak o stół się martwisz a o mnie to już nie
  • o ciebie księżniczko zawsze- zaczął znów mnie całować
  • no to ja wpadnę może kiedy indziej
  • a co ty tu robisz – staliśmy już na równych nogach
  • cześć was tez miło widzieć
  • hej Michał ale co …
  • przyjechałem was odwiedzić co nie mogę
  • no skądrze Kubiaczku oczywiście że tak
  • zapnij spodnie to może ci uwierze
Zbyszek zapioł spodnie a ja chwyciłam swoje ciuchy i poszłam do łazienki . Boże jaki wstyd .

Michał K

kiedy tam wszedłem byłem w szoku. Nie wiedziałem że oni są zdolni do czegoś takiego . Wróć dobra że ona by na coś takiego nie pozwoliła . Grubo się myliłem . Po tej dość krępującej rozmowie Zbyszek zaproponował mi kawę więc się zgodziłem .

  • stary co się tak naprawdę stało ??- usłyszałem z ust przyjaciela
  • nic co się miało stać
  • przyjaźnimy się tyle lat znam cię dobrze i nie jestem ślepy
  • pokłóciłem się z Moniką
  • wszystko się wyjaśni zobaczysz
  • sam nie wiem
  • o co się pokłóciliście
  • no bo ona chce zrobić krok do przodu a ja sam nie wiem czego chcę
  • a kochasz ją
  • kocham nad życie
  • z czasem trzeba dorosnąć i podjąć najważniejsze decyzje w swoim życiu
  • masz rację – westchnąłem

Zibi

godzina 1700

Podjechaliśmy pod dom Ignaczaków .
Weszliśmy do środka tam siedzieli już wszyscy . Dawid poszedł się bawić z dzieciakami . Nagle był telefon od Igły wszyscy się pochowali . Kiedy rodzinka weszła do środka wszyscy krzykneli „witamy w domu „. Iwonka strasznie się wzruszyła . Maluchy są prześliczne nasze małe maleństwa . Zjedliśmy kolację przygotowaną przez mamy Krzysia i Iwonki . Potem na środek wyszli gospodarze . Pierwszy odezwał się Krzysiek

  • chcielibyśmy wam coś powiedziec
  • to był trudny wybór-dodała Iwona
  • ale pojeliśmy już tą trudną decyzje
  • przestańcie przeciągać – ktoś krzyknął
  • cierpliwości koteczki
  • no dawaj Igła
  • postanowiliśmy że chrzestnymi dla Daniela będzie mój brat Robert i siostra Iwony Marysia
  • natomiast chrzestnymi dla Milenki będą Bella i Zibi oczywiście jeżeli się zgodzicie

Bella

Oczywiście że się zgodzilismy . Nasze małe maluszki . Po udanym dniu Zibi odwiózł nas do domu . Położyłam Dawida spać . Zrobiłam sobie gorącą kąpiel . Gorąca kąpiel mnie odpręża . Oczywiście musiałam zapomnieć pirzamy więc owinełam się białym puchowym ręcznikiem . Poszłam do swojego pokoju kiedy otworzyłam drzwi wysoką ciemną postać . Pisnęłam cichutko. Wysoka postać odwróciła się w moją stronę i zaczeła iść w moim kierunku . Stałam przerarzona kiedy światło z korytarza oświetliło mężczyznę . Już wiedziałam kto to

  • ty debilu przez ciebie omal co zawału nie dostałam – uderzyłam go w klatkę piersiową
  • oj ty moja księżniczko
  • co ty tu w ogóle robisz
  • przyszedłem się poprzytulać – poruszał znacząco brwiami
  • obok śpi Dawid
  • no to będziesz cicho skarbie
  • oj chciałbyś
  • rano nam przerwano
  • oj misiaczku – Zibi wciągnął mnie do pokoju i zamknął drzwi
Zaczęliśmy się całować . Ściągnęłam mu koszulkę a on ze mnie ręcznik

  • ej to nie fer – uśmiechnęłam się zadziornie
  • ja myślę coś innego
Ściągnęłam mu spodnie i pocałowałam . Potem odsunełam się od niego i zaczełam iść w stronę szafy Zibi zrobił zdziwioną minę

  • co ty robisz ???
  • ubieram piżamkę a co myślałeś ??
  • - no chyba nie
Podszedł do mnie i podniósł mnie do góry zaczełam się śmiać

  • zboczeniec – położył mnie na łóżku i zawisł na de mną
  • co powiedziałaś ??
  • zboczeniec
  • no to zobaczymy

Zibi zaczął mnie całować zjerzdzał w dół . Nagle adzwonił jego telefon .

  • no chyba kurwa nie
  • odbierz
  • nieee
  • tak idź
Zibi

odebrałem telefon

  • słucham
  • hej synku
  • mamo coś się stało ??
  • nie chciałam cię przeprosić was przeprosić
  • mamo nie gniewam się
  • chciałabym a właściwie chcielibyśmy zaprosić was na kolację
  • dobrze kiedy ??
  • jutro o 1700
  • dobrze ale przyjedziemy z Dawidem '
  • dobrze
  • pa mamuś

Uśmiechnąłem się zalotnie do mojej dziewczyny . Ona lekko przygryzła wargę . Jest taka piękna . Zbliżyłem się do niej i zacząłem całować . Wtedy usłyszeliśmy płacz Dawida . Zszedłem z niej

  • zaraz wracam- uśmiechnęła się
  • poczekam

patrzyłem jak zakłada swoją ulubioną piżamkę i wychodzi . Jaka ona jest seksowna . Jak ja ją bardzo kocham .

***************



no to mamy kolejny :) nie ma żadnych słów które by mnie usprawiedliwiały … mam nadzieję że ktoś jeszcze tu zagląda pozdrawiam Wera <3