wtorek, 23 czerwca 2015

Eprilog


Dawno mnie już tu nie było. Więc tak od ostatniego razu tyle się wydarzyło. W takim razie zacznę od początku . Zibi mi się oświadczył to był jeden z najpiękniejszych dni mojego życia . Oczywiście powiedziałam tak . Nasze wesele było piękne . Miałam długą białą suknię do ziemi . Prostą zwyczajną. Nasi przyjaciele są szczęśliwi . Krzysiek i Iwona wychowali swoje dzieci na wspaniałych ludzi . Michał i Monika wzięli ślub i mają trójkę wspaniałych dzieci Martę , Tomka i Kubę . Piotrek i Olka wzięli ślub w tym samym roku co my . Mają dwójkę dzieci Łukasza i Lidię . No o wszystkich opowiadam a o sobie nawet nie wspomnę . Mamy piątkę dzieci . Tak wiem nie planowaliśmy tego. Najpierw urodzili się bliźniacy Piotrek i Paweł . Potem była Liliana a później znów przytrafiły nam się bliźniacy Karolina i Mateusz. No to teraz może o mojej karierze . Zdobyłam w klubach parę złotych medali . No i reprezentacja zdobyłyśmy złoto olimpijskie i srebro mistrzostw świata . Zibi też ma złoto olimpijskie ale niestety w ostatnim meczu nie mógł brać udziału ze względu na kontuzję kolana . Kiedy skączyliśmy już naszą sportową karierę zamieszkaliśmy w Rzeszowie . Naprzeciwko domu Ignaczaków . Często siadaliśmy na huśtawce przytuleni do siebie . Wpatrzeni w zachód lub wschód słońca . Dziękuję Bogu za tak wspaniałe życie . Jestem szczęśliwa . Mogę przyznać sama przed sobą że życie było moim nałogiem .


                                                                         Bella



  • babciu Lili mama cię woła
  • już idę – spojrzałam jak mała blondyneczka z kręconymi włosami odchodzi . Zamknęłam pamiętnik mamy i powolutku wstałam. Odłożyłam go na półkę i poszłam do salonu . Przywitałam się z moją wielką rodziną .
  • Czas na tort – krzyknęła moja mała wnusia
    Wszyscy zaczeli śpiewać sto lat . Tak to moje 73 urodziny . Jestem już taka stara . Ale mam najlepszą rodzinę na świecie . Mój najstarszy wnuk właśnie zadedykował mi złoto olimpijskie . Jestem szczęśliwa, kocham ich wszystkich .
  • Dziękuję wam jesteście kochani – łzy zaczeły mi spływać po policzkach
- cicho babciu nie płacz – przytulił mnie mój kochany wnuczek a potem zrobilismy rodzinnego tulasa .
 
 
*****
no to już ostatni :) strasznie mi smutno kączyć to opowiadanie :( jest ono pierwszym które opubilkowałam :D chciałam Wam bardzo podziękować bo mam nadzieję że ktoś to czytał <3 mam jeszcze prośbę jeśli to przeczytałeś dzisiaj jutro za miesiąc czy za rok proszę daj komętarz może to być nawet kropka przecinek czy buźka chcę zobaczyć ile osób to czytało :) dzięki <3 pozdrawiam Wera 

sobota, 6 czerwca 2015

Rozdział 39


Zibi

Chodziliśmy tak już ponad godzinę . Cieszę się że moi rodzice zaakceptowali Bellę . Jest najlepszym co mnie w życiu spotkało .

  • czekaj stój już nie mogę – trochę się wystraszyłem
  • co się stało ?? czego nie możesz ???
  • nogi bolą
  • - ponieść cię
  • nieeeeeee
Nagle Bella wyciągnęła z torebki baleriny . Przytrzymując się mnie ściągnęła szpilki i je założyła . Włożyła szpilki do torebki .

  • gonisz – klepnęła mnie i zaczęła biec
  • no leć za nią – szturchnęła mnie moja mama
Zacząłem ją gonić . Szybka jest , w końcu ją złapałem . Potem wziąłem ją na ręce i zacząłem się kręcić wokół własnej osi . Bella zaczęła się śmiać . Nagle upadłem a Bella na mnie . Pocałowała mnie . Zaczęliśmy się namiętnie całować . Nagle koło mojego ucha zaczął ktoś śpiewać

  • zakochana para Bella i Zibi
Zaczęliśmy chichotać i wstaliśmy , wziąłem Dawida na barana i wróciliśmy do domu .

Krzysiek

Mam dla Iwonki niespodziankę . Mam nadzieję że jej się spodoba . Strasznie się denerwuję . Ogarnij się Igła na pewno jej się spodoba . A jak nie . Spodoba się jej . Ta Krzysiek gorzej z tobą kłócisz się sam ze sobą .

  • Igła -ryknął mi ktoś do ucha
  • tak
  • 4 piłki wylądowały ci przed nogami chłopie ogarnij się
  • przepraszam trenerze
W końcu trening się skączył . Dochodziła 1700 . Poprosiłem Belle aby dzisiaj zajęła się dziećmi . Oczywiście się zgodziła . Zibi ma jej pomóc . Przebrałem się i pojechałem do domu .

  • kochanie wróciłem
  • witaj skarbie – pocałowałem Iwonkę na przywitanie - chcesz coś zjeść ??
  • nie właściwie to mam dla ciebie niespodziankę
  • jaką ??
  • to niespodzianka kochanie
  • a dzieci ??
  • zostaną z Bellą i Zibim
  • oki a w co mam się ubrać
  • wygodnie ale pięknie zresztą ty zawsze wyglądasz pięknie
  • oj bo się zarumienię
  • idź się wyszykować ja zajmę się dziećmi
  • dobrze ile mam czasu ??
  • pół godziny
  • czterdzieści minut
  • zgoda
Bawiłem się z dziećmi . W końcu przyszli Bella i Zibi . Poszedłem się przebrać . Założyłem ciemne dżinsy i czerwono-niebieską koszulę w kratę . W końcu moje kochanie wyszło z łazienki . Jaka ona jest piękna . Założyła białe obcisłe spodnie a czarną bluzkę włożyła do środka a na nogach miała czerwone szpilki

  • łoł wyglądasz pięknie
  • dziękuję
Pożegnaliśmy się z dziećmi i wyszliśmy . Wsiedliśmy do mojego auta . Komu w drogę temu czas . Niedaleko mojej niespodzianki zatrzymałem się na poboczu .

  • Krzysiek co ty robisz ??
  • niespodzianka to niespodzianka zasłaniamy oczka kochanie
Zasłoniłem jej oczy jej czarnym szalikiem i ruszyłem w dalszą drogę . Zatrzymałem się przed dużym białym domem z czerwoną dachówką . Drzwi i okna były brązowe . Wysiadłem z samochodu i pomogłem Iwonie . Otworzyłem furtkę a ta cicho zaskrzypiała .

  • długo jeszcze ??
  • chwileczkę kochanie
Staliśmy na wprost domu .

  • gotowa kochanie
  • jak nigdy
Iwona

Krzysiek ściągnął mi opaskę . Ukazał mi się przepiękny widok .

  • Krzysiek nie zrobiłeś tego o czym myślę prawda
  • witaj w domu kochanie
  • Boże Krzysiek – pocałowałam go namiętnie
  • no to co oglądamy – mąż szepnął mi do ucha
  • tak
Krzysiek otworzył drzwi . Moim oczom ukazał się duży przedpokój z wbudowaną w ścianę szafą i dużym lustrem . Poszliśmy dalej . Tam był salon pomalowany na czerwono z niego wchodziło się do dużej kuchni z szklanymi drzwiami prowadzącymi na taras . Potem poszliśmy na górę były tam średnie cztery pomalowane na biało pokoiki . Krzysiek szarpnął mnie za rękę i zaprowadził do piątego pokoju . Otworzyłam białe drzwi . Moim oczom ukazała się prześliczna sypialnia . W moim guście

  • podoba ci się
  • jest piękna
  • cieszę się że ci się podoba
  • a łazienki tego mi nie pokazałeś ??
  • ta na dole jest do remontu a ta jest tylko dla nas – otworzył drzwi
Ukazała mi się duża łazienka z czekoladowymi kafelkami i białymi meblami .

  • tu jest pięknie
  • specjalnie dla ciebie
  • dziękuję – pocałowałam Igłę
  • choć teraz czas na dalszy ciąg niespodzianki
  • coś jeszcze masz przygotowane
On się tylko uśmiechnął i zeszliśmy na dół . Krzysiek otworzył szklane drzwi zeszliśmy z tarasu dróżkę oświetlały świece jak ja mogłam tego nie zauważyć . Zaczęłam powoli iść wyznaczonym szlakiem , doszłam do altany całej zarośniętej . W altanie był rozłożony gruby puchaty dywan a obok stało moje ulubione wino . Krzysiek stał i się uśmiechał . Usiadł na dywanie a ja koło niego . Otworzył wino i nalał do dwóch lampek . Podał mi jedną

  • za naszą rodzinę
  • i za nasz nowy dom
Stukliśmy się i wypiliśmy po łyku . Nagle Krzysiek zabrał mi napój

  • co ty robisz
  • połóż się
Zrobiłam to o co mnie poprosił . Krzysiek wstał i zaczął podpalać wszystkie świece . Kiedy wszystkie świece już płonęły zobaczyłam coś cudownego . Altana była porośnięta różami . To wyglądało tak pięknie . Krzysiek położył się obok mnie . Wtuliłam się w niego

  • kocham cię – szepnełam
  • ja ciebie bardziej – odpowiedział mi ruwież szeptem

    Bella

Położyliśmy dzieci spać . Siedzieliśmy sobie na kanapie wtuleni w siebie

  • Bella
  • tak
  • chciałbym mieć takie maleństwa
  • kiedyś na pewno będziesz mieć
  • a zostaniesz ich matką
  • a spróbowałam by nie być
  • grozisz mi
  • tak
  • Bella zamieszkaj ze mną
  • jak kupisz nowy stół
  • dobrze
  • Zibi
  • tak
  • na pewno tego chcesz
  • najbardziej na świecie
  • to z tobą zamieszkam ale pod jednym warunkiem
  • jakim ???
  • Bobek śpi na ziemi
  • czemu nie może z nami
  • bo nie
 
 
*******
no to mamy przedostatni rozdział :) wiem dawno mnie tu nie było mam nadzieję że ktoś to jeszcze czyta :) pozdrawiam Wera <3