Wyszedłem z domu i pojechałem pod jej dom . Facet już tam stał . Wymienił zamki . Wręczył mi trzy komplety kluczy . Wziąłem je i zapłaciłem mu . Potem wróciłem do domu . Dochodziła druga , gdy tylko wszedłem do mieszkania poczułem zapach domowego obiadu . Ściągnołem buty i powędrowałem za zapachem .
- o w samą porę
- widzę że się już rozgościłaś w moim domu
- no troszeczkę w końcu choć trochę się odwdzięczę
- weż nie przesadzaj . i mnie nie przyzwyczajaj mnie lepiej bo cię z tond nie wypuszczę
- nie maródż tylko siadaj do stołu bo ostygnie
- już dobrze
- Dawid obiad
- już idę
Zjedliśmy wspólnie obiad a na deser była szarlotka z lodami . Ja jej naprawdę nie oddam . Nie wypuszczę ona jest wspaniała
- mam głupie pytanie
- no dawaj jakoś przeboleję
- gdzie ty się wcześniej ukrywałaś ??
- w Rzeszowie
- piękna , inteligentna no i jeszcze umie gotować
- nie słodż mi tak bo w samouwielbienie wpadnę
- ale ja ci nie słodzę to prawda
- nie kłam
- nie kłamie a właściwie to ty nie powinnaś być na treningu
- nie trenerka miała coś do załatwienia i mamy przeniesiony na 16 :00
- no to mamy jeszcze godzinę co robimy ??
- ja właściwie 20 minut bo potem muszę iść ponieważ się spóźnię i mam prożbę zajmiesz się Dawidkiem jak mnie nie będzie
- no pewnie
- dzięki
Rozmawialiśmy jeszcze trochę i pobawiliśmy się z Dawidem . Bella musiała już iść więc postanowiłem odprowadzić ją do drzwi .
- jak skończysz to zadzwoń to po ciebie przyjadę
- no dobra ale mam mały problem
- jaki znowu
- nie mam twojego numeru - zaśmiała się
- a no to daj telefon zapisze ci
- dzięki
- miłego treningu
Bella wyszła a ja z Dawidem układałem puzzle a potem w chińczyka graliśmy
Bella
Wyszłam z domu i w szybkim tempie powędrowałam na hale . Przywitałam się z dziewczynami i się przebrałam . Potem razem poszłyśmy na parkiet . Trenerka już na nas czekała . jak w ostatnim czasie dała nam popalić . No ale musimy ćwiczyć bo za 2 dni mecz . Po treningu usiadłyśmy wszystkie razem . Rozmawiałyśmy i się śmiałyśmy . Pużniej poszłyśmy do szatni . . Przebrałam się tylko bo stwierdziłam że umyję się w domu . Gdy spojrzałam na wyświetlacz telefonu była 21:30 . Wyszłam z szatni i zadzwoniłam do Zibiego
- hej to ja Bella przyjedziesz po mnie czy mam wrócić pieszo
- no siemka zaraz będę
- czekam przed wejściem
- dobra
- pa
Wyszłam przed hale . Postałam chwilę było już chłodno . Dziewczyny już wychodziły .
- Bella odwieżć cię do domu ty dość daleko masz
- nie nie trzeba kolega po mnie przyjedzie
- taaaaaa kolega
- no kolega tylko kolega
- udamy że wierzymy
- no weście
- no to my idziemy papa
- pa
Gdy dziewczyny odjechały przyjechał ZB9 . Rzuciłam torbę na tylnie siedzenie i sama usiadłam z przodu .
- Zimno
- już włączam ogrzewanie
- nie nie trzeba wytrzymam
- nie maródż
- nie marudzę
- jak tam trening ??
- Dobrze załatwiłam wam te bilety
- no to super
- jutro zawiozę je do Iwony
- no to pojedziemy razem
- nie no nie chce robić problemu i tak już dużo dla mnie zrobiłeś
- nie przesadzasz i tak musicie zostać bo Dawid już śpi
- obudzę go i jedziemy do domu
- zwariowałaś dzieciaka nie będziesz budzić
- no ale
- żadnego ale zostajecie jeszcze na jedną noc góra dwie
- Zibi
- Bella już znamy swoje imiona - wyszczerzył się
Dojechaliśmy pod blok . ZB9 zamkną auto i ruszyliśmy do wejścia . Potem weszliśmy do windy . Zbyszek wcisnoł odpowiedni guzik . Winda zamknęła się i ruszyliśmy . Gdy nagle .....
Pokój gościnny Zbyszka
Sypialnia Zbyszka
Kuchnia Zibiego
Łazienka ZB9
Salon ZB9
No i mamy dwanaście :P przepraszam za tak długą przerwę ale nie mam weny i jest końcówka wakacji chce ją wykorzystać jak najlepiej . jeszcze raz przepraszam :)Wera
CZYTASZ=KOMĘTARZ