Obudził mnie mój " ukochany " budzik . Już 7:00 . Wstałam poszłam zrobić sobie śniadanie . Postawiłam na płatki z mlekiem . Pozmywałam po sobie . Potem poszłam na górę do swojego pokoju . Wzięłam ubrania z szafy i poszłam do łazienki . Po porannej toalecie ubrałam krótkie czarne spodenki i żółtą bokserkę z nadrukiem . Zrobiłam lekki makijaż . A włosy zaplotłam w warkocz . Potem wróciłam do siebie . Spakowałam torbę treningową . Włożyłam jeszcze do niej bloki i farby oraz pędzle . Telefon włożyłam do kieszeni spodenek . A klucze wrzuciłam do bocznej kieszeni torby . Wyciągnęłam z szafy moje białe adidasy . Założyłam je i po cichu zeszłam na dół . napisałam kartkę dla babci "Idę do pracy , a potem na trening wrócę na kolację .Kocham was . Bella " Po czym położyłam ją na stole i wyszłam . Szybkim tempem ruszyłam do domu Ignaczaków . Po 30 minutach byłam już na miejscu była za pięć dziewiąta . Zapukałam niepewnie do drzwi . Otworzyła je Iwona i się uśmiechnęła .
- cześć - powiedziałam
- witaj wejdź
- dziękuję
- widzę że mimo tak wczesnej godziny ty się ani minuty nie spóźniłaś . a nawet przyszłaś wcześniej
- punktualność to podstawa
- oczywiście proszę przejdźmy do salonu
Weszłyśmy do dużego pomieszczenia . Był ślicznie a zarazem skromnie urządzony .
- ślicznie tu
- dziękuję sama urządzałam
- po prostu pięknie
- Dominika , Sebastian chotcie tu
Dzieciaki natychmiast przyszły . Są tacy słodcy
- dzieci to jest wasza nowa opiekunka Izabella
- cześć - uśmiechnęłam się
- cześć - odpowiedzieli razem
- to co będziemy dzisiaj robić ?? - zapytałam
- a możemy iść na plac zabaw ?? - zapytała Dominika
- no oczywiście jak chcecie to możemy iść
- dobrze ale jak wyjdę do pracy . a teraz choć Bella pokarze ci co i jak
Iwona oprowadziła mnie po domu . Poprosiła żebym ugotowała obiad . I trochę posprzątała po dzieciach jak nabrudzą . Pokazała gdzie jest apteczka w razie czego i podała mi swój numer do pracy . Zapytałam ją jeszcze gdzie mogę z dziećmi pomalować jak będą chciały . Odpowiedziała mi , że w jadalni przy dużym stole . Potem Iwona pożegnała się z dziećmi i wyszła .
**********
no i jest 4 . przepraszam że taki krótki ale nie miałam dzisiaj weny do pisanie . osobiście mi się ten rozdział nie podoba a wy co myślicie ?? napiszcie w komętarzu co o tym myślicie bardzo mi na tym zależy . wasza opinia jest dla mnie warzna . Wera
CZYTASZ=KOMENTARZ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz