niedziela, 1 grudnia 2013

Rozdział 20

                                                        Zibi
Po 1.5 godzinnej drodze zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej . Usiedliśmy na ławce niedaleko . Zaczęliśmy jeść kanapki które zrobiła nam nasza ukochana Iwona . Skarb nie kobieta .

- Ej wiecie co całkiem niezła ta wasza koleżanka
- całkiem           ona jest boska idealna
- Zibi ogarnij się wiemy że ci się podoba - zaczął śmiać się Igła 
- Na prawdę nasz pan atakujący się nam zakochał uuuuuuuuuuuuuuu
- Pit zamknij się co
- Dobra chłopcy koniec kłótni jedziemy

Ruszyliśmy w dalszą drogę . Po godzinie musieliśmy stanąć znowu bo nasz kochany środkowy musiał skorzystać z kibelka .

- Pit przez ciebie się spóźnię na obiad
- Nie marudź twoja Iwonka zrobiła ci górę kanapek
-   Tak Zibi mi je zjadł
- To już nie moja wina
- Twoja
- Dobra jedźmy bo mój misiaczek na mnie czeka
- Zibi nie wiedziałem
- No ja też nie
- Walcie się
- Nie denerwuj się
- Ja się nie denerwuje burknął
- Jedźmy

W końcu w naszym drugim domu . Odebraliśmy z recepcji klucze . Tam się też dowiedziałem że Dziku jest już zameldowany . Wsiedliśmy do windy i wjechaliśmy na nasze 3 piętro . Poszedłem do swojego kochanego pokoju nr 366 otworzyłem drzwi i zobaczyłem Dzika w samych spodenkach i porozwalane ciuch po całym pokoju

- Boże co tu się stało
- Cześć mi też miło cię widzieć
- No ale co tu się stało
- A szukam swojej zielonej bluzki z ludkiem ze słuchawkami

Nachyliłem się i podniosłem t-shery 

- Ten niby
- O dzięki gdzie był ??
- Tu . A teraz tu ogarnij
- Musze
- Tak
- Foh
- Oj moje biedactwo .  A teraz choć się tu przywitać mój misiaczku
- Jak ja ci dam misiaczku
- Ja też cię kocham

Dziku tylko westchnął i przytulił się ze mną po męsku . Pomogłem mu ogarnąć ten syf  i ułożyłem swoje graty . Potem razem z Michałem poszliśmy na obiad . Tam siedziała już prawie cała nasza siatkarska śmietanka .

- Siemka chłopaki
- No siemka siemka
- I jak tam wam minął urlopik
- Świetnie - zaśmiał się Winiar
- A Zbysiu słyszałem że ojczulek ci scenę zrobił - zaczął rozmowę Kurek
- A no czepiał się że nie przyjechałem
- uuuu nie grzeczny Zibi oj niegrzeczny
- Wy tu lepiej jedźcie a nie mi tu błędy wytykajcie

Cała reprezentacja wybuchła śmiechem . Reszta zgromadzonych na stołówce sportowców i trenerów patrzyła się na nas jak na idiotów . Po zakończeniu posiłku wszyscy rozeszli się do swoich pokoi . Ja i Michał też tak uczyniliśmy . Misiek rozłożył się na swoim łóżku . Ja po chwili zrobiłem to samo . Dziku się na mnie dziwnie popatrzał . Uśmiechnął się chytrze

-  No co jest ??
- No opowiadaj co tam porabiałeś przez urlop
- Nic
- Uważaj bo uwierzę
- No nic
- Zibi nie denerwuj mnie gadaj co tam za damski głos w telefonie słyszałem
- A to to moja przyjaciółka
- Zibi mnie nie okłamiesz
- Misiek no
- Opowiadaj wszystko po kolei
- Niech ci będzie


No to opowiedziałem mu całą historię omijając oczywiście fragment który opowiedziała mi Bella w końcu obiecałem jej że nikomu nie powiem . Dziku się na nie dziwnie patrzył .

-  No co jest stary - odezwałem się w końcu
- Zibi czy cię naprawdę nic nie łączy ???
- No nie jest moją przyjaciółką
- Ale chciałbyś żeby była kimś więcej prawda

Spuściłem głowę i zacząłem bawić się kołdrą leżącą na łóżku . Po 15 minutach Michał znowu się odezwał .


- Czemu jej tego nie powiesz ??
- Boję się
- Co ty ?
- Ja . Boję się że jak jej to powiem to ją stracę ,że odejdzie . Stary wolę być jej przyjacielem i mieć ją przy sobie niż powiedzieć jej prawdę i ją stracić
- Zbyszek sam widzisz że się męczysz
- Wiem ale nie chcę jej stracić
- Rób jak chcesz to twoje życie


Nagle do naszego pokoju wpadł Pit . Oczywiście bez pukania  . Bo nasza reprezentacja nie ma w zwyczaju pukać do drzwi a co tam ???

- Mama nie nauczyła że się puka
- Tak nauczyła ale stwierdziłem że nie macie prze de mną czego ukryć . Chyba że wy no ten teges . Nie wiedziałem . Oj w takim razie następnym razem będę pukać . Nie chcę widzieć jak się obmacujecie .
- Pit ja mam nażyczonom - odezwał się Michał
- Ja też juhu
- No to po co przyszedłeś
- A ta wieczór karciany u Kurka i Winiara
- O której ??
- 20 :00 chyba
- No spoko
- To będziecie ??
- No pewnie

Pit wyszedł . Tak ten nasz cichy Pit . Westchnęliśmy równocześnie  . Była 19:40 postanowiłem zadzwonić do Belli .

- Tak słucham
- No hej
- O cześć Zibi
- Co porabiasz ??
- Właśnie idę położyć małego spać zadzwonię później ok
- Dobra to papa
- Cześć
- co nie ma czasu nawet z tobą pogadać - usłyszałem głos przyjaciela
- Musi położyć Dawida spać
- Aha stary mam takie głupie pytanie - Michał podrapał się po karku
- no dawaj
- To jest jej syn ??
- nieeee brat
- no to ile on ma lat ??
- 6 skończy w sierpniu chyba
- aha no to dużo od niej młodszy
- No ale to wspaniały dzieciak
- Polubiłeś ich
- Nawet za bardzo

Zegar wybił 20 :00 . Więc ruszyliśmy do pokoju 363 , wcześniej zamykając swój pokój .

- No to wszyscy już są - odezwał się Winiar
- Tak chyba tak
- No to w co gramy ??
- Dawaj w kuku będziemy grać - zaśmiał się Igła
- No dobra może być fajnie - zawtórował mu Łukasz


Winiar rozdał karty . Zaczęliśmy grać . Po paru kolejkach rozdzwonił się telefon . Wszyscy zaczęli szukać swoich telefonów .

- To mój - odezwałem się
- Co mamusia dzwoni - odezwał się Igła
- A żebyś wiedział

Wyszedłem na korytarz .

- Hej
- Hej
- co słychać ??
- A dobrze dzieciaki są wspaniałe . Dzisiaj byłam zanieść ostatnie papiery na uczelnie . Już wszystko mam załatwione . A u ciebie ??
- No  też chłopaki się nie zmienili he he wariaty


Rozgadaliśmy się trochę . Te trochę to jakieś 1.5 godziny

- Dobra ja kończę bo mi bateria pada papa
- Do usłyszenia

Wróciłem do pokoju .


                                                                        ******
 No to mamy 20 . Rozdział taki sobie no ale oceńcie sami :) no to już za 23 dni święta :) I jak tam po andrzejkach robiliście sobie wróżby ?? ja nie :(

Dzisiaj coś mnie wzięło na wspomnienia pamiętacie










 
 
 
 







Ten obrazek jest z jakiejś stronki na fb nie pamiętam jakiej :( ale bardzo mi się spodobało i stwierdziłam że musze wam to pokazać :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz