sobota, 21 grudnia 2013

Rozdział21

- chyba jednak mamusia nie dzwoniła co ??
- to chyba nie twoja sprawa
- jak to nie jak tak ja się o ciebie martwię - wypalił guma
- jestem ci za to wdzięczny Pawle . Więc ci napisze kto to był

Rozgrywający po paru sekundach dostał esa . Paweł odczytał wiadomość i zaczął się śmiać . Bo prawie cała reprezentacja Polski w piłce siatkowej zaglądała mu w telefon .

- dobra chłopcy czas iść spać bo jutro do roboty - odezwał się guma
- masz racje już pora
- dobranoc
- dobranoc

Wszyscy poszli do swoich pokoi , my też . Umyliśmy się i poszliśmy spać .

Obudziłem się o 4 :00 . Nie mogłem zasnąć . Leżałem wpatrzony w sufit i myślałem o niej . O jej cudownych nogach , o truskawkowym ciele i malinowych ustać . Jej uśmiechu i najcudowniejszych oczach na świecie . Westchnąłem głośno . Wstałem poszedłem do toalety umyłem twarz zimną wodą i popatrzyłem w lustro . Boże Zibi co ty wyprawiasz jeszcze żadna dziewczyna tak na ciebie nie działała . Wyszedłęm z łazienki napiłem się wody i rzuciłem się na łóżko . Odpłynąłem  do krainy morfeusza .

                                                             Bella
Po rozmowie ze Zbyszkiem aż skakałam z radości . Ale nie miałam za dużo czasu więc umyłam się i poszłam spać . Rano obudził mnie dźwięk mojego ukochanego budzika . Wstałam , zrobiłam sobie śniadanie . Gdy zjadłam poszłam się ogarnąć . Potem ruszyłam do domu Ignaczaków . Zapukałam do drzwi .

- o hej Iwona
- witaj Bello wchodź
- jak tam moje koliberki
- jeszcze śpią
- a dobrze zrobię im śniadania
- dzięki jesteś kochana
- idź bo spóźnisz się do pracy
- papa miłego dnia
- wzajemnie

Dzieciaki wstały dopiero o 11:00 . Więc miałam czas dla siebie , potem poszliśmy na plac zabaw i na lody . Później przyszła Iwona .Po wspólnym obiedzie poszłam na trening . Dużo roboty . Potem do domu  kolacja i ze zmęczenia zaraz położyłam się spać . Po chwili odpłynęłam na krainy Morfeusza

                                                          Michał K
Zibi wydaje się być nieobecny . Dzisiaj na treningu trener Anastazi 3 razy go upomniał . Nad ranem nie mógł spać . Zaczyna mnie to martwić . Mam nadzieje że wszystko się ułoży i w końcu poznam tą dziewczynę . Ta jego truskawkowa piękność . Mój najlepszy przyjaciel się zakochał niemożliwe a jednak .

- Dziku gdzie jest moja bluza
- pewnie w szafie
- no nie ma
- sprawdź dokładnie
- na sprawdzałem nie ma
- jak będzie to ci walne
- no fakt nie ma bo leży na twoim łóżku kretynie
- ej no tylko nie kretynie
- choć idziemy na kolacje
- już idę

Zeszliśmy na dół do stołówki . Ta nasza roześmiana banda już tam była . Zaczęliśmy wcinać posiłek gdy po 15 minutach zadzwonił telefon . Zbyszka oczywiście Zniknął znowu na dobrą godzinę .

- Ej misiek co mu jest ??
- chyba się zakochał
- żartujesz
- nie
- uuuuuuuuuu nasz Zbysiu - odezwał się Kłos
- tak
- każdy ma jakieś słabości
- nie przeginasz Wrona
- nie miłość jest przereklamowana
- Wrona czas znaleźć ci laskę
- kiedyś powiedziałbym żebyś poszedł do naszego mistrza Zbigniewa ale to chyba nie ma sensu bo on ma zajętą głowę czymś innym - odezwał się Żygadło
- Boże z kim ja się zadaje - Guma wstał i poszedł do siebie


Za nim podąrzyła reszta naszego " gangu świrów " . Poszedłem do pokoju . Zibi przyszedł po chwili . Usiadł na łóżku i włączył kompa . Zaczął coś oglądać

- co tam oglądasz ??
- zdjęcia
- jakie pochwal się
- z meczu Belli
- pokarz
- no to choć

Usiadłem koło niego i wpatrzyłem się w monitor Zbyszkowego komputera . Łał jaka ona ładna

- to ona ??
- yhymm
- ona jest .....
- piękna wiem
- ŁoŁ nie dziwie ci się ona czasami nie pomyliła się ona to na wybieg
- nie bo cudownie gra
- ale sorry stary ona to bóstwo jest boska nie ma czasem siostry
- masz nażyczoną
- a fakt - tak i ją kocham
- oj misiek misiek
- ona tak działa na facetów
- idę się wykąpać
- mogę se je pooglądać ??
- pewnie ale mi się w niej nie zakochaj
- wiem ona jest twoja
- dokładnie

Zibi poszedł się wykąpać . Ja w tym czasie zadzwoniłem do Moniki . Pogadałem z nią trochę kiedy Zbyszek wyszedł z łazienki . Uśmiechnął się do mnie łobuziacko . Zacząłem się bać .

- Moniczko kochanie muszę kończyć bo ...
- skarbie choć pójdziemy się wykąpać i spać , kochanie z kim gadasz
- to Zibi się wydurnia przecież wiesz że kocham tylko ciebie - spojrzałem na ZB9 wzrokiem zabiję cię , poćwiartuje spale zakopie . on się tylko zaśmiał
- dobra ja kończę bo jutro trzeba wcześnie wstać papa kocham cię
- Zibi jesteś trupem - ryknąłem na pół ośrodka i zacząłem go gonić
- Misiek kochanie przepraszam

Zbyszek zaczął uciekać . Po pół godziny zabawy w berka . Wykąpałem się i poszliśmy spać .



                                                   *********

no to mamy 21 jestem trochę zmęczona więc wybaczcie błędy i to że rzadko dodaje rozdziały brak czasu pozdrawiam Wera



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz