Zibi
Razem z Dawidem pojechaliśmy do mnie przebraliśmy się w koszulki z numerem 16 takim jak Bella ma na swojej . Potem pojechaliśmy do Ignaczaków . Zapukaliśmy do drzwi
- no hej chłopcy
- witaj Iwona
- dzień dobry
- przepraszam was my jak zawsze nie wyrobieni
- przyzwyczaiłem się
- no wchodzicie
- cześć wujek
- witajcie maluchy
- gotowi na mecz - zaśmiała się Iwona
- no pewnie
- a gdzie Igła ??
- w pokoju ubiera się
- to ja do niego idę ni
- no dobra
Weszłam po schodach i wkroczyłem do pokoju w którym był Igła
- mama nie nauczyła że się puka
- a co miał byś prze de mną ukryć . gramy razem od lat stary
- i tu masz racje
- chyba się zakochałem
- co ??
- słyszałeś - usiadłem na łóżku i spuściłem głowę
- w Belli
- nie umiem przestać o niej myśleć . kiedy ją widzę moje serce zaczyna szybciej być . przy niej cały czas się śmieję
- stary ty się naprawdę zakochałeś
- i jeszcze ta akcja dzisiaj
- jaka akcja
- jedliśmy obiad w restauracji i nasz kelner poprosił mnie o autograf
- no i
- jak ona to stwierdziła potem rozbierał mnie wzrokiem
- żartujesz
- no nie naprawdę to robił
- i co zrobiłeś
-ona miała ten swój świetny plan . Zaczęliśmy grać zakochaną parę . Miała takie delikatne dłonie i iskierki w oczach . Tak strasznie miałem ochotę ją pocałować
- Zibi ty się naprawdę zakochałeś
- co ja mam zrobić - westchnąłem głośno
- jeśli naprawdę ci na niej zależy to walcz o nią
- nie wiem czy ona też tego chce wole być jej przyjacielem i mieć ją przy sobie niż powiedzieć jej prawdę i ją stracić
- spróbuj a na pewno jej nie stracisz
- sam nie wiem
- będzie dobrze
- chłopcy chodźcie już bo się spóźnimy
- już idziemy
- macie minutę
- dwie
- pół
- choć bo nie chcemy niczego przegapić
- no pewnie
- Bella też ma 16 na koszulce
- no nie widać
- właśnie zauważyłem
Zeszliśmy na dół potem wsiedliśmy do aut i ruszyliśmy na hale . Po drodze razem z Dawidem śpiewaliśmy sobie . Zaparkowałem samochód i ruszyliśmy na hale . Zajęliśmy swoje miejsca . Dziewczyny już się rozgrzewały . Bella była całkowicie skoncentrowana . nie chcieliśmy jej rozpraszać więc zajęliśmy swoje miejsca . po 20 minutach zaczął się mecz . Dziewczyny świetnie sobie radziły , wygrały 1 seta 25:21 .W 2 secie miały trochę problemów ale też się obroniły i wygrał 25:23 . Trzeci jednak wo gule im nie poszedł i przegrały 25 :19 . W czwartym natomiast po burzliwej wypowiedzi pani trener dały z siebie wszystko i wygrały 25 : 16 . Nagle z głośników wydobył się głos "MVP meczu zostaje Izabella Skrzypczyk w ataku 96% skuteczności gratulujemy " Miałem ochote wybiec na boisko i ją uściskać .
Bella
Mecz wygraliśmy 3 :1 byłam mega szczęśliwa . Z dziewczynami zrobiliśmy grupowy uścisk . A potem zaczęłyśmy podrzucać naszą panią trener
- dziewczyny jak mnie upuścicie to nie ręczę za siebie
- postaramy się - zaczęłyśmy się śmiać
Potem usłyszałam głos " MVP zostaje Izabella Skrzypczyk " nie mogłam w to uwierzyć , stanęłam jak wryta . Dopiero jak dziewczyny mnie szturchnęły ruszyłam się z miejsca . Odebrałam nagrodę .
Rozejrzałam się po trybunach , zobaczyłam roześmianą rodzinkę Ignaczaków . Oczywiście Igłę z aparatem . Mojego roześmianego braciszka no i Zibiego wpatrzonego we mnie . Z daleka widziałam te iskierki w jego oczach . W tych jego cudownych zielonych oczach . Pomachałam im a oni mi odmachali . Wróciłam do dziewczyn cieszyłyśmy się jak głupie . Napiłam się . I razem z dziewczynami poszliśmy rozdawać autografy . Rozdałam już ich trochę gdy nagle usłyszałam znajomy głos .
- mogę prosić o autograf na koszulce
- oczywiście Zbyszku
- tu poproszę - Zbyszek wskazał na swój brzuch
Pogłaskałam to miejsce czułam wszystkie jego mięśnie potem wygryzmoliłam tam swój podpis .
- proszę
- dziękuję
Rozdawałyśmy autografy jeszcze z pół godziny . Potem poszłam do szatni . Umyłam się i przebrałam . Pogadałam jeszcze z dziewczynami .Wo gule się nie spieszyłam . Myślałam że Zibi i Dawid już dawno pojechali do domu . Myliłam się jednak jak tylko wyszłam z szatni napadło mnie stado małych skrzatów
- co wy tu robicie
- czekamy na ciebie
- tak długo nie potrzebnie
- jak to nie potrzebnie . jedziemy świętować
- gdzie wy o tej godzinie chcecie świętować
- no na przykład u nas - uśmiechnęła się Iwona
- nie żartujcie i tak za bardzo siedzimy wam na głowie . a i my dzisiaj śpimy u siebie
- nie ma mowy moja droga chcę się jeszcze trochę tobą nacieszyć . Wami nacieszyć - uśmiechnął się ZB9
- ale
- nie ma ale
- no
- nie Bella
- chodźmy już
Wszyscy razem poszliśmy do wyjścia . Wsiedliśmy do aut i pojechaliśmy do domu Ignaczaków . W radiu zaczęła lecieć piosenka " symetryczno-liryczna " zespołu Enej . Zaczęłam śpiewać . Dołączył się do mnie Dawid . A później także Zibi . Z uśmiechem na ustach wchodziliśmy do domu .
- no to co robimy ??
- gramy w UNO
- zgoda
Iwona wyciągnęła chrupki i czipsy . A także paluszki i żelki . Położyła wszystko na stole . Igła w tym czasie rozdawał karty . Wygrałam pierwszą partię . Wszyscy świetnie się bawiliśmy . Po jakiejś godzinie Igła postanowił zmienić reguły gry troszku . Postanowił że wygrany będzie dawał przegranemu jakiejś zadanie . Zabawa coraz bardziej się rozkręcała .W jednej z kolejek ZB9 wygrał a ja niestety przegrałam .
- no to by tu kazać zrobić naszej Belli - uśmiechnął się łobuziacko Zibi
- już się boję
- ja nie jestem aż taki straszny
- ale twoje pomysły tak
- zatańcz nam coś
- nie ma muzyki
- Igła ...
- już się robi
Igła puścił nie za szybką piosenkę . No i co ja miałam zrobić zaczęłam tańczyć . Widziałam jak w oczach Zbyszka coraz bardziej widać iskierki . coraz bardziej się nakręcał . Widać było że jego mięśnie się napięły . Piosenka się skończyła a ja przestałam tańczyć . Wszyscy zaczęli bić brawo a Zbyszek i Igła zaczęli też gwizdać . Zaczęłam się śmiać .
- Boże już tak późno
- która jest ??- odezwała się Iwona
- za piętnaście pierwsza
- co ??
- no popatrz na zegarek
- Dobrze kończymy imprezkę dzieciaki kąpać się
- pomogę ci to posprzątać
- nie nie Krzysiek to zrobi wy już jedźcie
Zebraliśmy się i pojechaliśmy do domy Zbyszka . Umyliśmy się i poszliśmy spać .
*******
I mamy 16 . Rozdział taki sobie . przepraszam was . Pamiętajmy o naszych zmarłych sportowcach pomódlmy się za nich w ten czas zadumy :) pozdro. Wera :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz