Zibi
Bella wyszła z łazienki i usiadła koło mnie była taka seksowna . Miałem straszną ochotę ją pocałować . Zacisnąłem ręce w pięści żeby czasem jej nie dotknąć . Usiadłem
- Bella
- tak
- wiesz ja ... - ona ma takie cudowne oczy
- tak Zbyszku
- Bella umówisz się ze mną - powiedziałem prosto z mostu
- tak na randkę - popatrzała na mnie zdziwionym wzrokiem
- jeśli nie chcesz to zrozumiem ...
- Zgadzam się
- proszę tylko nie psujmy naszej przyjaźni tym pytaniem ..... Zgodziłaś się ??
- tak pójdę z tobą na randkę - uśmiechnęła się
- naprawdę
- no tak . nie kuś mnie bo jeszcze zmienię zdanie
- nie ma mowy - zacząłem ją łaskotać
- nie proszę przestań
- a pójdziesz ze mną na kolacje
- pójdę tylko przestań
- obiecujesz
- obiecuje
Przestałem ją łaskotać i napisałem do Dzika
Michał K
W TYM SAMYM CZASIE
Gdy tylko nasza parka wyszła zaczęła się wrzawa .
- jak sądzicie będą razem ??
- na pewno widziałeś jak na nią patrzy
- no masakra nasz Zibi się zakochał
- i to na maksa
- w ogóle ona jest piękna
- no cudowna
- ona powinna być modelką a nie siatkarką
- nie widzieliście jak gra - odezwał się do tond milczący Igła
- a ty niby wiesz ??
- tak a żebyś wiedział że wiem byłem na jej meczu
- tak
- yhym
- i co ??
- i została MVP
- naprawdę
- no
- Igła co jest ??
- nic
- no przecież widzimy
- mówię przecież że nic - dostałem esmsa
- " umówiłem się z nią :) zgodziła się pomożecie w organizacji " - uśmiechnąłem się
- co ci Michaś co Monika napisała
- nie
- to kto ??
- Zibi
- Zibi ??
- no
- to czemu się śmiejesz ??
- Umówił się z nią i prosi o pomoc
- a nie mówiłem że będą razem
- już to widzę kościół ozdobiony w kwiaty , biała suknia
- Pit nie planujemy im ślubu tylko randkę
- a fakt
- dobra ja idę spać pa - powiedział i wyszedł
- a temu co ??
- nie wiem
- Dziku co tam się stało w tym pokoju
- dobra ja idę papa - powiedziałem i wyszedłem
- i tak się dowiemy - usłyszałem za drzwi
Przeszłem przez korytarz i weszłem do swojego pokoju . Bella siedziała na łóżku i robiła coś na komputerze a Zbyszka nie było.
- gdzie Zbyszek ??
- w łazience
- aha
Ledwo co usiadłem a zadzwonił do mnie Igła . Trochę się zdziwiłem dochodziła 23:30
- co jest Igła ??
- co z nią ??
- wszystko ok szczerzy się do monitora
- ja wcale nie szczerze się do monitora - krzyknęła Bella
- słyszałeś ją ??
- tak
- co jest Krzysiu ??
- a nic
- no gadaj
- mogę wpaść
- pewnie
- to zaraz będę
Krzysiek
Od kiedy Bella mi powiedziała mam dziwne przeczucie . Jakby coś się stało . Postanowiłem zadzwonić do Iwony .
- hej kochanie
- cześć misiu - usłyszałem jej zaniepokojony głos
- Iwona coś się stało ??
- nie nic kochanie
- no przecież słyszę
- wszystko w porządku
- na pewno
- tak
- jak dzieci
- świetnie już za tobą tęsknimy
- ja za wami też
- kocham cię
- ja ciebie bardziej
- nie bo ja ciebie i muszę kończyć zadzwonię jutro papa
- pa skarbie
Rozłączyłem się jest taka tajemnicza . Martwię się o nią . Zadzwonię do Dzika muszę z kimś pogadać . Odebrał po chwili . Kazał mi do siebie przyjść . Więc zamknąłem swój pokój i poszedłem do naszej zakochanej parki i Michasia . Wszedłem do ich pokoju bez pukania jak zawsze. Bella była w łazience a Zibi z Dzikiem siedzieli na swoich łóżkach i o czymś gadali .
- o Igłuś - odwrócił się do mnie Zibi
- hejka
- co jest ??
- nie wiem mam takie dziwne uczucie że coś jest nie tak
- u Iwony ??
- no ona jest jakaś taka tajemnicza
- zobaczysz na pewno wszystko jest ok
- mam taką nadzieję
- o Igła hej - Bella właśnie wychodziła z łazienki
- witam ślicznotkę
- jaka ja ślicznotka
- no taka prawdziwa
- chciałabym
- nie kłoć się jesteś najpiękniejszą kobietą na świecie - wtrącił się Zibi
- aaaaaa- Bellę zatkało zrobiła się czerwona i spuściła wzrok
- no to ja już pójdę bo już późno a wy dzieci spać
- dobranoc
- a i ty Zibi rączki przy sobie
- pewnie stary - wszyscy wy buchnęliśmy śmiechem
Wyszedłem z ich pokoju i ruszyłem do siebie . Otworzyłem drzwi Ziomek był już wykąpany i leżał na łóżku z laptopem na kolanach .
- a ty gdzie byłeś ??
- u Zibiego
- i jak tam nasza parka
- bardzo dobrze
- no to szoruj się kąpać i idziemy spać
- spoko
Wykąpałem się . Przeczesałem moje cudowne włosy i westchnąłem . Położyłem się spać i nawet nie wiem kiedy odpłynąłem do krainy Morfeusza .
******
No to mamy 28 :) mam nadzieje że się podoba :) pozdrawiam Wera :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz