niedziela, 1 września 2013

Rozdział13

Gdy nagle winda się zatrzymała . Przeraziłam się . Zibi uspokoił mnie i nacisną guzik z alarmem . Za niedługo odezwał się głos . Tak co się stało . Zbyszek opowiedział że utknęliśmy w windzie . Głos znowu się odezwał . Otrzymałam zgłoszenie , zadzwonię po mechanika niestety będzie co najmniej za pół godziny . Postaramy się jak najszybciej to naprawić .

- no to sobie tutaj trochę posiedzimy
- na to wygląda - usiedliśmy na ziemi
- no to mamy czas żeby poopowiadać o sobie może zaczniesz ??- uśmiechną się
- Przecież ty wszystko o mnie wiesz to ja praktycznie nic o tobie !!
- Dobra to ja zacznę a co chcesz się dowiedzieć ??
- masz rodzeństwo ??
- tak 8 lat starszą siostrę Kasię
- a ma rodzinę ??
- no ma męża i dwójkę dzieci
- ile mają lat ??
- Marzena 6 a Fabian 9 lat
- chrzestnym jesteś ?? - uśmiechnęłam się
- tak dla Fabiana

Gadaliśmy tak trochę gdy nagle przeszedł mnie kolejny dreszcz . Było mi strasznie zimno . Zbyszek ściągną bluzę i mi ją dał .

- ale będzie ci zimno
- nie gadaj tylko zakładaj
- przeziębisz się lepiej ty załóż
- nie będę siedział przy kobiecie trzęsącej się z zimna a ja będę odstrojony w bluzę . Zakładaj ją i przestań truć
- Dziękuję - założyłam bluzę i dałam mu całusa w policzek
- a to za co ??
- za wszystko

Patrzyłam w zielone tęczówki Zbyszka i nie mogłam przestać . Nasze twarze zaczęły się do siebie zbliżać . Kiedy dzieliły nas dosłownie centymetry winda ruszyła . A ja się wystraszyłam . Aż podskoczyłam . ZB9 zaczął się ze mnie śmiać . A potem mnie przytulił . Wtuliłam się w jego ciepły tors . Czułam się tak bezpiecznie . Winda zjechała na dół i się otworzyła

- no widzę że się państwo nie nudzili - zaśmiał się mężczyzna
- troszku - uśmiechną się
- Dziękujemy

Tym razem weszliśmy po schodach .Gdy tylko weszłam do mieszkania rzuciłam się na kanapę . Spojrzałam na zegarek była 23 . Nie miałam już siły na nic

- chcesz herbaty ??- zapytał ZB9
- możesz zrobić
- już się robi
- dzięki

Zbyszek podał mi kubek z parującą cieczą i sam usiadł obok . Postanowiliśmy obejrzeć jakiś film . Postawiliśmy na komedie . Było mi nie wygodnie więc się położyłam , a moja głowa spoczęła na kolanach atakującego . Po chwili zaczął się bawić moimi włosami . Strasznie mi się to podobało . Przestałam koncentrować się na filmie i zaczęłam rozmyślać . Nie wiem ile to trwało ale z krainy marzeń wyciągną mnie głos ZB9

- Bella film już się skończył . co robimy ??
- a która jest godzina ??
- 1:05
- już tak późno przykro mi ale ja się idę kąpać i spać
- a mogę z tobą ??- zrobił słodkie oczka
- chciałbyś - zaśmiałam się
- no to co mogę
- nie

Poszłam do łazienki . Rozebrałam się i wskoczyłam pod prysznic . Potem wyszłam i zmyłam makijaż . Wytarłam się i nałożyłam balsam . Potem ubrałam piżamę i wyszłam z łazienki . Zibi nadal siedział na kanapie .

- łazienka wolna i złaś bo chcę się położyć spać
- po pierwsze śpisz w sypialni a po drugie pachniesz truskawkami
- nie to twoja sypialnia i wiem mam taki balsam
- podoba mi się i mam ochotę cię schrupać
- oj Zbyszek Zbyszek szoruj się kąpać
- już dobrze mamusiu idę

ZB9 poszedł do łazienki ja położyłam poduszki po jednej stronie kanapy . Zgasiłam światło i położyłam się na niej . Przykryłam kocem . Próbowałam ale mi to coś nie wychodziło  .

- nie no moja droga tak się bawić nie będziemy

Zbyszek podszedł do kanapy i wziął mnie na ręce

- co ty robisz ??
- zanoszę cię do sypialni
- to twoja sypialnia
- Bella nie drażnij mnie nie pozwolę żeby kobieta w moim domu spała na kanapie a ja będę spał w wielkim łożu
- no Zibi
- Żadne Zibi

Atakujący położył mnie na łóżku i chciał wyjść , ale ja go pociągnęłam do siebie , a ten wylądował na łóżku

- łóżko jest duże zmieścimy się oboje - Zbyszek się wyszczerzył
- naprawdę
- ale nie myśl sobie za dużo ja mam swoją połowę łóżka ty swoją
- wolę spać z lewej
- niech ci będzie

Ułożyłam się wygodnie . Zamknęłam oczy i próbowałam zasnąć . Gdy nagle poczułam dłoń Zibiego na moim brzuchu .

- Zibi bierz tą łapę i trzymaj się swojej połowy
- sorki zapomniałem się
- to się pilnuj

Zbyszek jak obiecał tak zrobił . Po chwili przeniosłam się do krainy Morfeusza .

                                                            **********
no to mamy trzynastkę :p bardzo was przepraszam znowu długo nie pojawił się rozdział . ale nie miałam weny a wczoraj byłam na urodzinach więc nie miałam czasu . od razu przepraszam za błędy . a i ten blog jest całkowicie wymyślony także rodzina siatkarza nie wiem jak się nazywają jego rodzice i czy Kasia ma rodzinę to po prostu fikcja . Dzięki tym którzy czytają . Już jutro do szkoły . ja z chęcią bym jeszcze trochę posiedziała w domu a wy ?? no i nie wiem kiedy pojawi się następny rozdział i czy będę mogła dodawać rozdziały codziennie to się dopiero okaże po rozpoczęciu roku :) pozdrawiam :D Wera

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz